W srodku jest biszkopt, pieczony jak zawsze metoda bez proszku do pieczenia tylko, "rzucany" na podłogę, hehe nieco kontrowersyjne, wiem :)
Biszkopt przełożony jest masą na bazie bitej śmietany i truskawek, podobno pycha ;)
A cała reszta to plastyczna masa cukrowa do kupienia w kazdym dużym sklepie, bądź do zrobienia. Barwiona ręcznie, przeze mnie i krok po kroku nakładana warstwowo. Najtrudniejsze nie były wcale falbany... lecz wierzch sukni, bowiem musiałam rozwałkować masę na dośc cienka warstwę i dociąć jak krawiec na kształt sukni i położyc...oj to były cięzkie momenty. Sama lala jest na szpikulcu, wbita w tort, jako, że goła wygladałaby akurat na tym przyjęciu kiepsko, tak więc gorset tez zrobiłam.
I tak powstała smakowita księżniczka

W razie pytań, proszę pytac. Odpowiem :)
piękna też chcę zrobić dla córci, jak trzymają się te falbanki?
OdpowiedzUsuń